Poruszająca powieść o niezwykłej przyjaźni dwóch kobiet pozornie stojących po przeciwnych stronach barykady w czasach apartheidu
W roku 1919 Cathleen Harrington opuszcza rodzinny dom w Irlandii i wyrusza do Afryki Południowej, by poślubić narzeczonego, którego nie widziała od pięciu lat. Wyobcowana i samotna w nowych trudnych warunkach, pociechę znajduje w pisaniu dziennika, a także w przyjaźni z córką swojej czarnoskórej służącej, Adą. Pod troskliwym okiem Cathleen Ada wyrasta na wytrawną pianistkę i miłośniczkę słowa pisanego, która nie potrafi się oprzeć zaglądaniu do dziennika Cathleen i odkrywaniu jej tajemnic.
Kiedy Ada zostaje zhańbiona i odkrywa, że spodziewa się dziecka mieszanej rasy, ucieka z domu. Traktowana z pogardą we własnym środowisku, musi walczyć o godne życie dla siebie, swego dziecka i swojej muzyki. Ale Cathleen nadal wierzy w Adę i usiłuje ją odnaleźć, buntując się przeciw ograniczeniom apartheidu. Czy miłość i nadzieja przezwyciężą okrucieństwo? Czy Cathleen i Ada zaznają odkupienia?
Książka poruszająca, mądra, piękna.
Czytanie książek jest jak
wchodzenie na górę. Każda przeczytana książka sprawia, że linia horyzontu się
oddala, a pole widzenia się poszerza. Tematy o których nie mieliśmy pojęcia, problemy, o których nie
mieliśmy wyrobionego zdania. Pojawiają się i odmieniają nasze wnętrze.
Ciągnęło mnie do „Koloru jej
serca” ale ciągle coś przeszkadzało mi w czytaniu. Może książka musi nabrać
mocy urzędowej by zaczęła smakować? Inna sprawa, że w tę książkę ciężko się
wkręcić, akcja płynie leniwie jak wody płytkiego spokojnego strumyka, ale w
pewnym momencie nie można się wycofać, nie można już dłużej odkładać lektury. A
później każdy kto przerywa lekturę jest wrogiem… spokojna książka dobiega końca
a po policzkach płyną łzy. Po prostu.
Po całość zapraszam na http://kasiek-mysli.blogspot.com
Z ogromną chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuń