Krótka relacja z koncertu Michała Bajora

Są takie chwile, które sprawiają, że stajemy się szczęśliwsi i mamy więcej chęci do codziennych zmagań z rzeczywistością. Ja w ostatnią sobotę (19.03) przeżyłam kilka takich chwil, które były związane z koncertem mojego ulubionego Artysty - Michała Bajora. 


Czekałam na to wydarzenie już od dawna, a że niebawem mam urodziny to był to najwspanialszy prezent urodzinowy jaki mogłam sobie wymarzyć. 





To co było niesamowite to, to, że wszystkie bilety się wyprzedały. Co jak co, ale Stalowa Wola jest małym miastem i nawet ja nie spodziewałam się, że na koncert Bajora może przyjść tyle ludzi... My przyszliśmy dużo wcześniej. Jakoś na koncerty lubię być przed czasem, a nie na styk, bo nie lubię wchodzić na ostatnią chwilę i szukać miejsc. 




Już przed koncertem byłam mega zadowolona, a co dopiero po takich chwilach jak widzicie poniżej... :D




Mieliśmy balkon, ale i tak było wszystko świetnie widać i słychać. A ja odpływałam i czasem miałam ochotę śpiewać razem z Artystą, ale się powstrzymałam dla dobra osób, które siedziały wokół mnie ;p. 







Przed podejściem po autograf mój narzeczony się ze mnie trochę podśmiewywał i przestrzegał chociażby przed tym, żebym się nie popłakała z wrażenia, ja odwdzięczyłam się żartem, że jak chociażby uścisnę rękę Bajorowi, to może zapomnieć o tym, że się umyję przynajmniej przez najbliższe kilka miesięcy ;]. 



Mam podpisane dwie płyty i tak sobie myślę, że żałuję, że nie wzięłam ich więcej;p. Ale za to będzie jeszcze powód, żeby pojawić się na przynajmniej jeszcze jednym koncercie tego Artysty ;]. 

Nie można zaprzeczyć, że Michał Bajor to wysokiej klasy Artysta, którego koncerty na długo zostają w pamięci. Przy doświadczaniu tego wydarzenia jeszcze dodatkowo się w tym utwierdziłam i na pewno jak tylko będę miała okazję pojawię się na kolejnym Jego koncercie. 

Dajcie znać czy Wy też tak jak ja bardzo przeżywacie takie spotkania z Waszymi ulubionymi wykonawcami? 

Komentarze