D. Cronenberg, "Skonsumowana"

Czasem lubię sięgnąć po kontrowersyjne książki, które przy okazji zmuszają mnie do jakiegoś wysiłku intelektualnego. Kiedy natknęłam się na "Skonsumowaną" autorstwa D. Cronenberga pomyślałam, że jest to książka idealna dla mnie. Nie spodziewałam się, że ta pozycja może mnie, aż tak bardzo zaskoczyć...

D. Cronenbrg, "Skonsumowana" - fabuła. 

Nathan i Naomi to para niezależnych reporterów, znakomicie prosperujących dzięki żądnym sensacji mediom nowej ery. Łączy ich obsesja – na punkcie estetyki oraz... aparatów fotograficznych. Są kochankami, lecz to nie przeszkadza im ze sobą konkurować. Niczym współcześni nomadzi przemierzają świat w pogoni za sensacją i przejawami ludzkiej nieprawości, spotykając się ze sobą jedynie w przylotniskowych hotelach i oknach komunikatorów internetowych.

Uwagę Naomi przykuwają doniesienia na temat Célestine i Aristide’a, małżeństwa filozofów i libertynów. Okaleczone zwłoki Célestine znaleziono w jej paryskim mieszkaniu. Aristide zniknął bez śladu. Policja podejrzewa, że to on zabił żonę, a następnie zjadł niektóre części jej ciała. Naomi, wspierana przez ekscentrycznego studenta Blomqvista, wyrusza na poszukiwanie oprawcy. Zgłębiając coraz wnikliwiej losy dwojga filozofów, dziennikarka odkrywa niepokojące szczegóły ich życia seksualnego, w które – oprócz wielu innych osób – uwikłany był także Blomqvist. Czy zatem Naomi może mu ufać? 

"Skonsumowana" to przebogata, szokująca, zacierająca granice między realizmem a fantazją powieść jednego z czołowych twórców światowego kina.

          D. Cronenbrg, "Skonsumowana" 
                        - moja opinia. 

"Skonsumowana" przyciągnęła mnie swoją tematyką i kontrowersjami niczym syrena swoim śpiewem żeglarzy. Przede mną roztoczyła się wizja powieści, od której ciężko się oderwać, bo mamy w perspektywie historię tak wciągającą, że cała reszta przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. 

I faktycznie przez jakiś czas tak jest. Z przyjemnością odkrywamy wszelakie zależności oraz kontrowersje związane z poszczególnymi bohaterami i relacjami między nimi, jak również z problemami społecznymi oraz zaburzeniami. Momentami nawet odczuwamy niechęć i obrzydzenie. Jednakże z czasem zauważyłam, że część scen jest po prostu przegadana i naciągana, przez co bardzo mnie nudziła. Momentami miałam wrażenie, że autor na siłę przeciąga pewne wątki, aby książka była nieco dłuższa. 

Mimo ciekawej tematyki i kontrowersyjnych wątków powyższa pozycja mnie znudziła. Szczerze mówiąc nie miałam ochoty do niej wracać mimo tego, że ciekawiło mnie zakończenie. 



Dajcie znać czy czytaliście już tą książkę i jakie jest Wasze zdanie na jej temat. 

Komentarze