Quino, "Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 2."

Są książki, które w pewien niewytłumaczalny sposób chwytają mnie za serce od razu jak je zobaczę. Dzieje się tak m. in. dlatego, że np. budzą pewne pozytywne skojarzenia lub wspomnienia, które sprawiają, że mam nieodpartą ochotę po nie sięgnąć (często nawet ponownie). Tak było z komiksami o Mafaldzie, po które wiedziałam, że sięgnę, jak tylko zobaczyłam, że mają się ukazać.

"Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 2" autorstwa Quino to kolejna książka otrzymana z Taniejksiazki.pl, o której mam przyjemność Wam opowiadać. Między okładkami znajdziecie paski komiksowe z przygodami tytułowej Mafaldy, które doczekały się pełnej dwutomowej edycji w języku polskim. 

~*~

Bystra bohaterka tychże historyjek wciąż kwestionuje zastany porządek świata i nie raz wprawia bliskich w zakłopotanie i konsternację, gdy ujawnia absurdy otaczającej ją rzeczywistości. Mafalda zadaje kłopotliwe pytania o politykę oraz stan świata i wytrąca matkę z równowagi feministycznymi uwagami. Te pozornie błahe komiksy poruszają ważne problemy społeczne oraz krytykują autorytarne zapędy władzy. Popularność powyższych komików wiąże się z żywiołowością ilustrowanych zjawisk, powracających w nowych odsłonach w różnych częściach świata. Dzięki temu komiksy o Mafaldzie skłaniają do przemyśleń nie tylko nad Argentyną lat 60. i 70. XX wieku, ale również nad naszą współczesnością. 

~*~

Kiedy mój mąż zobaczył, że przyszła do mnie ta książka od razu wziął ją do ręki ze stwierdzeniem o "Fistaszki"! i zaczął przeglądać. I w sumie mu się nie dziwie, bo chyba każdy z mojego pokolenia kojarzy nie tylko Mafaldę, ale również wspomniane już "Fistaszki", które także mam ochotę sobie odświeżyć. W końcu te zabawne paski komiksowe towarzyszyły nie jednemu z nas, kiedy dorastaliśmy. 

Te krótkie historyjki o rezolutnej dziewczynce wciąż mają szczególne miejsce w moim sercu i z przyjemnością przysiadałam z nimi na dłużej w towarzystwie jesiennej herbaty lub czytałam kilka z nich gdzieś pomiędzy robieniem zakupów i gotowaniem obiadu. Mafalda niejednokrotnie poprawiała mi humor i nie raz dziwiłam się temu jak łatwo było mi się odnaleźć w poszczególnych scenkach. I wydawałoby się, że to książka dla dzieci, ale skutecznie poprawiała mi humor, co w ostatnim czasie było mi bardzo potrzebne. Zadziwiła mnie też aktualność tematyki podejmowanej w tychże opowiastkach, co sprawiło, że odkryłam je na nowo. 

"Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 2." to publikacja, która okazała się być sentymentalną podróżą w moje młodzieńcze lata i bardzo się cieszę, że miałam szansę ją odbyć. Szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać sięgnięcia nie tylko po pierwszy tom komiksów o Mafaldzie, ale również przeczytania "Fistaszków" i mam nadzieję, że mi się to uda - w każdym razie mam takie plany. 


Tymczasem dajcie znać czy Wy również pamiętacie "Fistaszki" z dzieciństwa i czy wracacie do nich po latach. A może dopiero niedawno sięgnęliście po nie po raz pierwszy? A tymczasem ściskam Was mocno. Trzymajcie się zdrowo w tych trudnych czasach.


NATALIA


Jeżeli zainteresowała Was ta książka znajdziecie ją wśród nowości z księgarni Taniaksiazka.pl.

Komentarze

  1. Oczywiście, że pamiętam :) I bardzo miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kojarzę Mafaldy, ale z chęcią zapoznam się z tą historią i to w takiej formie.
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz