M. Atwood, "Opowieść podręcznej"

Ostatnio bardzo głośno jest o "Opowieści podręcznej" - kontrowersyjnej historii, która ukazała się zarówno w formie książki, jak również serialu. 

Margaret Atwood w swojej książce stworzyła antyutopie, w której wszystko podporządkowane jest prokreacji. Freda - główna bohaterka jest podręczną w Republice Gieadu. Może opuszczać dom swojego Komendanta i jego Żony tylko raz dziennie w celu zrobienia zakupów. Na targu, na który codziennie chodzi wszystkie napisy zostały zamienione obrazkami, bo Podręcznym nie wolno czytać. Freda co miesiąc musi pokornie leżeć i modlić się, aby jej zarządca ją zapłodnił, bo w czasach malejącego przyrostu naturalnego jedynie ciężarne Podręczne mają jakąś wartość. 

Jednak Freda pamięta jeszcze czasy, w których miała kochającego męża i córeczkę, a także pracę, własne pieniądze oraz mogła mówić. Ale tego świata wydaje się już nierealny...

"Opowieść Podręcznej" Margaret Atwood to obraz, w którym kobiety tak na prawdę nie mają prawa głosu i decydowania o sobie. Są zdane na łaskę i niełaskę mężczyzn, pod których są opieką. Opis tej fikcyjnej rzeczywistości jest przerażający tym bardziej, że nie jest tak całkiem nierealny. Ludzie w obliczu zagrożenia, albo walki o przetrwanie gatunku są zdolni do najbardziej okrutnych rzeczy. Jednak jedną z najbardziej przerażających rzeczy z wizji zawartej w "Opowieści Podręcznej" jest to, że walka o przetrwanie zniewala wszystkich - zarówno kobiety, jak i mężczyzn. A, żeby było łatwiej wmawiało się ludziom, że robią to w imię boga. 

"Opowieść podręcznej" to historia, która wzbudza niepokój i skłania do przemyśleń. Odkąd ją zaczęłam czytać nie mogę o niej zapomnieć. A serial pod tym samym tytułem dobitniej uświadamia mi okrutność tej opowieści. 

Powyższą książkę powinno się znać, jako przestrogę przed tym co może się wydarzyć, bo obawiam się, że rzeczywistość może być dużo bardziej okrutna, czego nie życzyłabym nikomu. Jeżeli już ją przeczytaliście koniecznie sięgnijcie po serial jeżli go jeszcze nie znacie. 

Komentarze