"Yumi i Malarz Koszmarów", Brandon Sanderson


Po ostatniej książce miałam ochotę na sięgnięcie po coś lekkiego i niezobowiązującego. Z pomocą przyszedł mi jeden z moich ulubionych autorów, A mianowicie Brandon Sanderson z książką "Yumi i Malarz Koszmarów", która jest samodzielną opowieścią z uniwersum Cosmere.

Yumi pochodzi z krainy ogrodów, medytacji i duchów, natomiast Malarz żyje w świecie ciemności, techniki i koszmarów. Pewnego dnia ich losy nieoczekiwanie się splatają i dwójka głównych bohaterów staje przed wyzwaniami, które wymagają od nich odwagi i współpracy. Oboje muszą zapomnieć o różnicach, aby móc uratować swoje wspólnoty. 


Na początku ciężko było mi wciągnąć się w fabułę, jednak po kilkudziesięciu stronach zakochałam się w tej powieści bez reszty. "Yumi i Malarz Koszmarów" to powieść, która okazała się historią o odwadze, poczuciu obowiązku i lojalności. Dodatkowo to również opowieść o przełamywaniu barier, wychodzeniu ze swojej strefy komfortu oraz szacunku do inności. Już od samego początku czuć, że autor inspirował się azjatycką kulturą - w tym przypadku japońską i koreańską. 

Dla mnie powyższa książka ma niesamowity vibe mangi, z tą tylko różnicą, że to czysta i pięknie napisana proza. Jednak nie ukrywam, że wyklejki i ilustracje są niesamowitą wartością dodaną do tej książki. Dodatkowo jak zwykle autor zmusił mnie nad refleksją nad pewnymi tematami - np. dotyczącymi odwagi wyjścia poza swój krąg kulturowy. Moim zdaniem Sanderson pokazuje, że czasem przywiązanie do tradycji i społecznych konwenansów nie wychodzi nam na dobre; dlatego też czasem wychodząc poza nie to jedyna dobra rzecz, którą możemy zrobić dla siebie i innych. Poza tym ta powieść Sandersona ma jeden niezwykły i niesztampowy wątek. Otóż w tym świecie wykreowanym przez autora największymi bohaterami oraz osobami, które mają kontakt z duchami są artyści. To dzięki sztuce Malarz może walczyć z koszmarami, a Yumi może przywoływać duchy oraz rozmawiać z nimi. I to jest niezwykłe, bo do tej pory wojownikami byli ci, którzy umieli walczyć lub uczyli się walki w trakcie rozwoju fabuły. Natomiast jeżeli chodzi o rozmowy z wszelakimi duchami oraz rzeczami związanymi z duchowością zajmowali się starsi święci mężczyźni. A tu mamy dwójkę artystów, którzy są ważnymi osobami w swoich społecznościach. 


Powyższą powieścią Sanderson kolejny raz udowodnił swój talent oraz wykazał się ogromną wyobraźnią. Dlatego tym bardziej cieszę się z tego, że jest bardzo płodnym autorem, bo jego książki do przeczytania nie skończą mi się zbyt szybko.

Komentarze

Prześlij komentarz