Całkiem przyjemna seria dla młodzieży

Po pierwszą część serii "Papierowy mag" sięgnęłam po przeczytaniu trudnego reportażu pt. "27 śmierci Toby'ego Obedy", ponieważ potrzebowałam po tej lekturze czegoś lżejszego.  

W pierwszej części serii poznajemy Ceony Twill - uczennicę szkoły dla magów. Nastolatka chce zostać Wytapiaczem - czyli zajmować się magią metalu. Jednakże przez małą ilość magów papieru szkoła postanawia skierować ją na staż do maga, który para się właśnie tym rodzajem magii. Naturalnie dziewczyna jest zawiedziona takim obrotem spraw, jednakże papier okazuje się być coraz bardziej fascynującą materią, z którą można pracować.

Kiedy sięgałam po pierwszą część serii nie spodziewałam się tego jak bardzo ją polubię. A stało się to dzięki temu, że ta trylogia jest utrzymana w klimacie steampunk'u - czyli jednego z moich ulubionych nurtów w literaturze. 

Całość składa się w lekką, chociaż niewymagającą historię, która ma na celu przede wszystkim zapewnienie nam rozrywki...



Myślę, że cykl "Papierowy mag" przypadnie do gustu szczególnie młodszej młodzieży, która dopiero zaczyna swoją przygodę z fantastyką. Moim zdaniem tych nieco starszych może nieco znudzić. Chociaż pewnie znajdą się i takie osoby, jak ja, które lubią historie osadzone w alternatywnej epoce wiktoriańskiej i sięgną po tą serię z ciekawości. 

Na naszym blogu pisałam Wam o dwóch pierwszych tomach z powyższej serii: 
Więc jeżeli chcecie nieco szerzej zapoznać się z moją opinią to zapraszam do powyższych notek. 

Tymczasem w tym miesiącu premierę będzie miał "Arcymag" czyli finał historii, który ja dostałam już do recenzji na swojego bloga (Mój Portret) i będę czytać w najbliższych dniach. Swoją opinię o tej książce zapewne zamieszczę również tu. 

Pozdrawiam 
Natalia 

Komentarze